Na pytania Pawła Oksanowicza odpowiada Loïc Comolli, Co-CEO NESsT.
Wywiad pochodzi z publikacji wydanej przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce z okazji XX. edycji konkursu o tytuł Dobroczyńcy Roku. Pełna wersja raportu oraz więcej informacji o konkursie >>
Dla kogo jest venture philanthropy? Mówi się, że jest dla osób, które już osiągnęły sukces w biznesie i chcą teraz spróbować czegoś „lżejszego”.
Jest dla tych, którzy chcą osiągnąć efekty społeczne w określonej skali i wykorzystują do tego możliwości, jakie dają rozwiązania z sektora prywatnego. Inwestujący w dobroczynne fundusze wysokiego ryzyka wyznaczają ważny dla siebie cel społeczny i zobowiązują się wspierać działania z nim związane. Na venture philanthropy składają się inwestycje finansowe w organizacje dążące do osiągania społecznej zmiany, w ich zaplecze, umiejętności i systemy zarządzania. Chodzi w nim o wspomaganie celów, które one realizują. Trzeba bowiem pamiętać, że dziś coraz częściej filantropia oznacza zaangażowanie dobroczyńcy w ograniczoną grupę projektów.
Ważnym czynnikiem dla inwestorów jest stopa zwrotu z kapitału. Czy w przypadku inwestycji społecznych jest ona równie ważna? A może liczy się jeszcze coś innego, być może istotniejszego?
W venture philanthropy najważniejsze jest osiągnięcie celu, a następnie jego rozliczenie. Filantrop, który wie, z jak wysokim ryzykiem wiąże się inwestycja społeczna, chce uzyskać wymierny efekt i rozlicza z niego organizację społeczną, w którą inwestuje. Ponieważ efektów społecznych nie da się łatwo mierzyć, inwestorzy przyjmują wzajemnie uznawane wskaźniki i mierniki, za pomocą których oceniają inwestycję. Filantropowi-inwestorowi w równym stopniu zależy na zwrocie finansowym i na efekcie społecznym, ponieważ jeden i drugi liczą się w ostatecznej ocenie powodzenia przedsięwzięcia. Jakie są podstawowe korzyści dla inwestorów w venture philanthropy?
Ten rodzaj działań umożliwia inwestorowi zaangażowanie się w ściślejszą współpracę z wybraną przez siebie organizacją społeczną. Poza samym wsparciem finansowym inwestor buduje też relację, do której wnosi swoje umiejętności i kontakty zawodowe. Udziela się tutaj jako wolontariusz i oferuje swoją wiedzę, doświadczenie biznesowe i kompetencje doradcze. Czasem zasiada w zarządzie lub radzie organizacji, pomaga w jej prowadzeniu. Niektórzy twierdzą, że w modelu venture philanthropy można uzyskać większe efekty właśnie ze względu na bezpośrednie uczestnictwo w sprawach organizacji.
Taka jest teoria. A jak to się odbywa w praktyce?
Przykład z Polski: stowarzyszenie Siedlisko w gminie Kolonowskie prowadzi stały dom opieki dla osób starszych i przewlekle chorych wraz z firmą cateringową obsługującą miejscowe firmy. Stowarzyszenie szkoli i zatrudnia młodzież zagrożoną wykluczeniem społecznym i osoby długotrwale bezrobotne. Dla wielu z nich Siedlisko to pierwsza w życiu okazja, aby legalnie popracować i mieć stały dochód. Od trzech lat NESsT, międzynarodowa organizacja venture philanthropy obecna również w Polsce, wykorzystuje ten model wspierania dobroczynności i pomaga stowarzyszeniu rozszerzać działalność, wzmacniać jej efekty. NESsT przekazało mu środki na sprzęt i zaplecze organizacyjne. Podzieliło się również swoim doświadczeniem biznesowym – wskazało, jak stowarzyszenie może się rozwijać i zwiększać obroty. Dotychczas Siedlisko wsparło ponad 300 osób zagrożonym marginalizacją.
Wsparcie dla takich ludzi jest bardzo ważne. Czy są jeszcze inne obszary działań społecznych, które powinny być traktowane priorytetowo?
Życie zawodowe wielu osób jest związane z określoną branżą lub regionem. Podobnie jest z venture philanthropy – efekty są często lepsze, jeśli działa się w określonej dziedzinie, np. tworzy miejsca pracy, pracuje z dziećmi i młodzieżą, w edukacji, opiece zdrowotnej czy dba o środowisko. Często inwestorzy zawężają swoje zainteresowania do jednego lub zaledwie kilku obszarów, do których mają największe przekonanie lub w których mogą zaoferować swoje konkretne doświadczenie.
Jaka powinna być rola państwa w promowaniu VP?
Państwo ma do odegrania ważną rolę wspierającą. Podobnie jak w przypadku sektora prywatnego venture philanthropy wymaga przejrzystego i sprzyjającego otoczenia prawnego. Potrzebne są rozwiązania sprzyjające rozwojowi filantropii oraz instrumenty finansowe przyciągające bardziej „cierpliwy” kapitał do sektora pozarządowego i zdejmujące ryzyko z barków inwestorów. Dzięki temu będzie ich coraz więcej. A jeśli chodzi o same organizacje społeczne, to państwo może je wspierać, tworząc struktury prawne ułatwiające im pozyskiwanie funduszy z różnorodnych źródeł. Może promować akceleratory i inkubatory pomagające młodym organizacjom i przygotowujące je do korzystania z venture philanthropy.
Ten model dobroczynności doskonale się sprawdził na Zachodzie. Jaka jest szansa na jego powodzenie na rynkach wschodzących, takich jak Europa Środkowo-Wschodnia?
To rozwiązanie już dziś święci triumfy na wielu rynkach rozwijających się. Na przykład Asian Venture Philanthropy Network (AVPN – Azjatycka Sieć Funduszy Venture Philanthropy) to dzisiaj prężny ekosystem organizacji promujących podejście biznesowe do osiągania efektów społecznych. Venture Philanthropy Africa z powodzeniem promuje tę ideę na kontynencie afrykańskim i pomaga tamtejszym organizacjom społecznym w budowie trwałych podstaw przedsiębiorczości społecznej. W Polsce i w całej Europie Środkowo-Wschodniej funkcjonuje EVPA – Europejskie Stowarzyszenie Venture Philanthropy, które wraz z firmami z tego regionu, takimi jak NESsT czy Valores, zrobiło bardzo wiele dla upowszechnienia tego modelu. Setki specjalistów pracujących na co dzień w korporacjach wspomagają organizacje pozarządowe. NESsT przyznaje doroczną Nagrodę Venture Philanthropy firmie z Europy, która wyróżniła się na tym polu.
Jakich argumentów powinniśmy używać, gdy będziemy promować venture philanthropy i inwestycje społeczne w Polsce i w innych krajach naszego regionu?
Należy podkreślać, że venture philanthropy nie ma zastępować, lecz uzupełniać tradycyjne rodzaje dobroczynności. To jedna z form filantropii, a jej zastosowanie jest uzależnione od osobistych preferencji i celów strategicznych filantropa-inwestora. Venture philanthropy to szansa na to, by w dobroczynności przenieść akcent z wspierania „działań projektowych” na pomoc organizacjom, tak aby wzmacniały one swoje ogólne zdolności do działania, a nie tylko realizowały pojedyncze przedsięwzięcia. W venture philanthropy docenia się siłę instytucjonalną organizacji, bowiem dzięki niej efekt społeczny działań może być trwalszy, a ich skala – większa. To najlepszy sposób na osiąganie długofalowych zmian społecznych.
Jeśli chcemy upowszechnić venture philanthropy, musimy ten model rozpropagować wśród przedsiębiorców. Jaki jest na to najlepszy sposób z marketingowego punktu widzenia?
Można do tego zastosować kilka narzędzi. Są np. programy gotowości do inwestowania (ang. investment-readiness programs), które pomagają przedsiębiorcom zbudować odpowiedni plan biznesowy obejmujący zwiększenie skali działalności i wielkości wykorzystywanych środków. Są jeszcze konkursy wniosków, które pogłębiają wiedzę przedsiębiorców na temat venture philanthropy i zachęcają ich do praktycznego stosowania tej nowej formuły wsparcia. Z kolei nagłaśnianie pozytywnych przykładów venture philanthropy to sposób na zyskanie zaufania przedsiębiorców i zachęcenie ich do wejścia w ściślejszą współpracę z lokalnymi organizacjami pozarządowymi.